Cieszyn [ˈt͡ɕɛʂɨn] ( listen) (Czech: Těšín, German: Teschen, Yiddish: טעשין, Teschin, Latin: Tessin) is a border-town in southern Poland on the east bank of the Olza River, and the administrative seat of Cieszyn County, Silesian Voivodeship. The town has about 36,100 inhabitants (as of 2013), and lies opposite Český Těšín in the Czech Republic's Karviná District, Moravian-Silesian Region. Both towns belonged to the historical region of Austrian Silesia and are the historical capital of the region of Cieszyn/Těšín Silesia.
Restaurants in Cieszyn
4.5 based on 114 reviews
Cieszyn has a lot to offer, it is old town in Poland ruins from XI century, including tower and hunting castle
A strategic hill with medieval ruins and high trees providing shelter against wind. Different shades of green and no doubt wonderful in autumn. Occasionally nice views on the hills, city and Olza river. History cloaked in mystery. Very pleasant romantic ambiance.
4.5 based on 77 reviews
Not as exurberant as similar city squares in Poland, but still all right with an early 19th century Ratusz and houses from the times of Franz Jozef 'Der Kaiser' of Habsburg Austria. The rynek is located high enough to prevent it from being flooded by the Olza river. So you would have to walk up a bit and take your reward: coffee with cake, or what most people take: beer on one of the many terraces.
4.5 based on 48 reviews
It is a short walk from the city center and you reach the Castle hill where several historical buildings show the historical heart of the city. Piastowska tower is one of them, The hill itself and its neighbourhood is a lovely place to walk, look around and relax. It is possible to climb the tower and get a great view over the city and wide sorroundings.
5 based on 41 reviews
I'd been missing and dreaming of a place like this in Cieszyn for a long time and it's finally there! A place with a soul, where you can sip coffee, read books, relax and feel well. It's got a really amazing atmosphere, a cosy and lovely interior (you can see that the owner paid attention to every single detail; I love the old tables and chairs and the photos of writers on the walls). When you go there, you can be sure you will read or a buy a good book - only such are offered. I also like the choice of coffees, hot chocolates, and shakes. I only wish there were more books in English and other languages (most are in Polish of course), but that's changing too. So, if you want to unwind, drink something delicious, and read something really good - visit Kornel!
4.5 based on 40 reviews
Lovely atmosphere. Interesting architecture. The "Venecia" area is particularly quaint with absolutely charming gift shop and gallery there. Lovely windy narrow streets and you get to walk over to the Czech Republic as an additional bonus. Perfect for a coffee and stroll afternoon
4 based on 43 reviews
Head to Cieszyn's Venice with any hope of much exciting and you'll be in for a disappointment; head there looking forward to a nice stroll along a stream outside the old town walls and you'll be more than satisfied.
It seems to me that this attraction was once a way of feeding water to the old town, follow it upstream and you'll head out of town, through the park, across the main road, through the woods, eventually ending up at a powerful weir and a widening of the river Olza.
Give yourself a couple of hours to fully enjoy the walk, there are plenty of great little spots to discover and enjoy en route. And sunset down by the river can be stunning.
5 based on 13 reviews
4 based on 26 reviews
Legend says that in the early 9th century, three brothers met on this place after a long journey. They found a spring here, and so they decided to found a new settlement. It was called Cieszyn, which basically means "I am happy" - as the brothers were happy they met.
This place is part of beautiful town now and if you're a tourist here, you should spend the 5 minutes by finding it. Just so you can say - I was there.
More tips on Cieszyn can be found in my other related reviews.
5 based on 10 reviews
This is a small but compact museum containing lots of different kinds of printing machines. I had a tour in English for €15 which was very interesting. I even had a go at letterpress. The young guide was knowledgeable and enthusiastic. There are some nice printed souvenirs on sale as well.
4 based on 2 reviews
Wiele trudności musieli przezwyciężyć ewangelicy, by wznieść swoją świątynię w Cieszynie. Po wielu staraniach w 1707 roku z cesarskiej łaski Józefa I a za namową króla szwedzkiego Karola XII (który potrzebował pieniędzy) zezwolono na zbudowanie na Śląsku sześciu świątyń ewangelickich. Jedną z nich jest ta w Cieszynie. Łaska, jak to łaska nie była bezgraniczna; kościoły musiały być lokowane poza murami miasta na odległość armatniego strzału, nie mogły swym wyglądem przypominać katolickich (może stąd te dziwne okna?), nie mogły mieć wejścia od strony głównej ulicy, powinny być budowane z materiałów nietrwałych jak drewno, glina, piasek, słoma, budować go powinni ewangelicy za swoje pieniądze, musiały być zbudowane w ciągu roku i nie mogły mieć dzwonów, wież, ani szkół w pobliżu.
To największy kościół ewangelicki w Polsce i w Europie Środkowej. Długość nawy główniej wynosi 54,5 m, szerokość z nawami bocznymi - 38,5 m, wysokość - 24 m.
Zbudowano go w stylu późnego baroku tzw. austriackiego. Jest pięcionawowy, bazylikowy, elewacja frontowa jest trzyosiowa z kwadratową wieżą. Wieża ma 75 metrów i nie została zbudowana oddzielnie lecz wyodrębniona z górnej części frontu, a na jej budowę trzeba było mieć osobne zezwolenie i jest to jedna z wyższych wież spośród polskich kościołów.
Najdziwniejsze w tej budowli są okna i takich nigdzie w Polsce nie widziałam. Są półkoliste górą, ale nie jak zwykle w kościelnych oknach – pionowo, lecz poziomo. Właściwie to takie półkola. Bardzo oryginalne.
W środku jeszcze bardziej widoczny jest ogrom, ale i niezwykła harmonia świątyni. Tak ją zbudowano, by mogła pomieścić jak największą liczbę wiernych. W nawie głównej i na czterech kondygnacjach empor miejsc siedzących jest 3,5 tysiąca, ale wszystkich wiernych mogło się tu zmieścić ponoć aż ok. 6000!
Jest tu wspaniała akustyka i odbywają się liczne koncerty, dziś szczególnie po to, by dochodem z nich zapewnić restaurację, renowację i przywrócenie do pełnej sprawności organów, których drewniane piszczałki bezczelnie i sukcesywnie żre kołatek!
Na wyposażenie wnętrza składają się: chór z organami, (a trzeba dodać, że śpiew to niezwykle ważna część liturgii), centralnie umieszczona na jednym z filarów ambona z nadwieszonymi schodami oraz kamienna z drewnianą pokrywą chrzcielnica z końca XVIII wieku. Ponieważ czytanie Pisma św. i głoszenie Słowa Bożego jest u protestantów niezwykle doniosłe wszystkie empory i siedzenia w ewangelickich zborach skierowane są w stronę ambony.
Ołtarz rokokowy zbudowany przez cieszyńskiego rzeźbiarza Józefa Prackera w 1766 roku ma 17 m wysokości i 8 szerokości z postaciami 4 ewangelistów i obrazem ołtarzowym Ostatnią Wieczerzą będącym kopią malowidła Juana de Juanesa.
Światło naprawdę ładnie wpada przez owe dziwne okna logicznie i świetnie się wewnątrz komponując z półkolistymi sklepieniami nad emporami i nad ołtarzem. Jest tu pięknie, dostojnie i nie ma dysonansów.
W dzisiejszych czasach, ponieważ już tylu miejsc nie potrzeba, bo w samym Cieszynie są liczne zbory, przeniesiono słynną Bibliotekę i Archiwum im. B.R. Tschammera na jedno z pięter świątyni. Zbiory te, to najdawniejsza, najcenniejsza i największa biblioteka ewangelicka w Polsce. Była też pierwszą biblioteką w Cieszynie udostępnioną publicznie. Znajduje się w niej ok. 23 000 tomów, kilka cennych inkunabuł, 5000 innych starodruków i 322 rękopisów. Biblioteka nosi nazwisko prawnika, który w testamencie zapisał ją miastu. W skład kolekcji wchodziły potem sukcesywnie zbiory niemieckich, polskich i czeskich pastorów, nauczycieli, naukowców a treści zgromadzonych tu książek dotyczą religii, teologii, prawa i historii. To prawdziwa chluba parafii!
W świątyni zorganizowano też w drugiej emporze lewej nawy Muzeum Protestanckie. Otwarto je w 2009 roku i tego typu jest tylko jeszcze jedno w Polsce – w Mikołajkach. Zgromadzono tu obiekty poświadczające dzieje budowy świątyni i losy jej wiernej społeczności. Poprzez unikatowe dokumenty i fotografie, rzadkie ciekawe obrazy, niecodzienne przedmioty poznać możemy trudną przeszłość i ciekawą teraźniejszość. Jeśli traficie na tego kustosza co ja, usłyszycie nie tylko opowieść o zgromadzonych tu zbiorach, ale będziecie mogli zagłębić się w dyskusje i rozważania o tej świątyni, o historii, zwyczajach, o różnicach i podobieństwach w wierze. Bardzo pouczające i twórcze minuty. A może godziny?... Naprawdę warto tu przyjść.
ThingsTodoPost © 2018 - 2024 All rights reserved.